Morskie trocie 2012


W  marcową sobotę wybraliśmy się z Mariuszem odwiedzić okoliczne plaże w poszukiwaniu troci, które w ostatnim czasie były łowione przez znajomych. O wschodzie słońca zameldowaliśmy się w na W.B. by po krótkim spacerze wzdłuż brzegu w poszukiwaniu głębszych miejsc znajdujących się w zasięgu rzutu rozpocząć łowienie. Około godziny 6:30 na moim zestawie zameldowała się pierwsza ryba wyprawy 60cm srebrna troć.





Krótka sesja zdjęciowa i wracamy do łowienia. Po kilku minutach Mariusz zacina kolejną rybę, niestety po efektownym salcie troć uwalnia się z zestawu. Wraz z upływem czasu nad wodę przybywają kolejni zapaleńcy w poszukiwaniu przygody związanej z polowaniem na te wspaniałe ryby.
Około godziny 10:00 udało mi się wyholować jeszcze jedną rybę, niestety do wymiaru ochronnego który na wodach morskich wynosi 50cm zabrakło jej 2cm więc szczęśliwie dla niej odpłynęła w stronę głębszej wody. Mam nadzieję, że spotkam się z nią za kilak lat :) W drodze powrotnej do samochodu jeszcze szybkie zdjęcie "na pieńku".


Podczas kolejnego wyjazdu nad wodą towarzyszy mi Łukasz, oraz Andrzej który dołączył do nas już na łowisku. Dzisiaj zmodyfikowałem lekko sposób zbrojenia przynęt- żeby nie tępić kotwic w pudełku postanowiłem zamocować jedną na agrafce i przepinać między przynętami. Tym razem obławiamy miejscówki położone w okolicy Gdyni.

Wędkujemy ciągle przemieszczając się wzdłuż brzegu szukając stadka żerujących ryb. W pewnym momencie poczułem bardzo mocne szarpnięcie wędką, pierwsza ryba wyprawy zainteresowała się przynętami które dzisiaj zostały posłane do wody. Niestety- nowy system zbrojenia zawiódł, ryba zerwała agrafkę i odpłynęła z kotwicą w pysku. Po kilku minutach na zestawie Andrzeja zameldowała się kolejna troć, która szczęśliwie pozwoliła się wyholować na brzeg.